Gdy ochłonęłam poszłam się przebrać w coś wygodniejszego.Szłam sobie przedpokojem
i nagle naszła mnie ochota spojrzenia w lustro.Zerknęłam na nie i pogłaskałam
tamto miejsce,gdzie Niall złożył delikatny pocałunek.Usmiechnęłam się i zeszłam na dół.
Ztrobiłam sobie coś do jedzenia i poszłam wlączyć telewizor w celu obejrzenia
jakiegoś filmu.Usiadłam sobie na kanapie i zaczęłam oglądać jakiś horror.
Na początku się nie bałam.Twardo oglądałam.W połowie zaczał mnie przerażać.
W końcu wyłączyłam.
Przydałby się ktoś obok .. - pomyślałam
I nagle zadzwonil telefon.To był Nialler
Jessy : Halo !
Niall : Nuuudzi mi się !
Jessy : Emm .. to może wpadniesz do mnie ? Jestem w trakcie oglądania horroru,ale
boję się.
Niall : Świetny pomysł ! Zaraz będe jeśli ci to nie przeszkadza ..
Jessy : Skądże w końcu ja ci to zaproponowałam.
Niall : Okej to się ubieram i wychodzę ! Wstąpię jeszcze do sklepu po coś do jedzenia.
Jessy : Okej to do zobaczenia.
Niall : No pa.
*** Z perspektywy Nialla ***
Znowu się z nia zobaczę.Jednak pomysł Harrego z tym,że mi się nudzi był niezły.
Pójdę mu podziękować.Dzięki niemu będe mógł znów wpatrywać się w jej piękne
czekoladowe tęczówki.Ahhh jestem taki podekscytowany ! Już chcę tam być !
Przytulić ją i poczuć jej zapach.Ahhh !
Harry : Co tak się rozmarzyłeś ?
Niall : Ojezu przestraszyłes mnie Harry. Aaa dziękuję ci !
Harry : Za co dostalem taki zaszczyt ?
Niall : Dzięki Twojemu pomysłowi zobaczę się z Jessy i to zaraz !
Harry : No to świetnie ! Baw się dobrze ! Tylko tam grzecznie ! haha
Niall : Bardzo śmieszne,aż taki to nie jestem .
Harry : Wiem wiem Niallerku.Ty jesteś wyjątkowym chłopakiem.No to życzę jeszcze raz
miłej zabawy.Paaa
Niall : Paaaa
Dobra czas wychodzić.Ubiorę kurtkę i mogę ruszać do mojego słodziaka.
*** Perspektywa Jessy ***
Kurde jak ja wyglądam ! Muszę się ogarnąć trochę ! Założe tę większą bluzkę,żeby nie
było i posprzątam tak szybko ten bałagan.Ohhh będe miała pretekst,żeby sie do niego
poprzytulać i poczuć te jego męskie ramiona.Rozpłynąć się można.
Dobra sprzątam bo on zaraz będzie.
Sprzątałam przez dobre 15 minut.Dużo do sprzątania nie było.Chwilę potem
do drzwi zapukał Niall.Poszłam mu otworzyć.
Niall : Hej !
Jessy : Hej Niall wejdź !
Niall : Dzięki. Oj jak tu przytulnie i cicho.
Jessy : No jest cicho przyznam.Czasami aż za cicho.
Niall : Przyjemnie bardzo u mnie tak nie ma.
Jessy : Czemu ?
Niall : Ze mną mieszka jeszcze 4 chłopaków.To moi przyjaciele.Trudno o chwilę spokoju.
Jessy : Ahaaa,ale przynajmniej macie wesoło.. Ja nie mam z kim porozmawiać nawet.
Ale dobra mniejsza o to.Rozgość się usiądź.Ja wezmę tylko popcorn i przyjdę
do ciebie.
Poszłam wtedy do kuchni po tę kukurydzę.Złapałam jeden głęboki oddech i wróciłam do
mojego blondyna.Siedział sobie na kanapie.Wyglądał przesłodko.
Włączyłam horror i zgasiłam światło.Było dość romantycznie .. jak dla mnie.
Tak jak przedtem w połowie filmu zaczęłam się bać.Niall spojrzał na mnie,usmiechnął
się i zarzucił swoje ramię na moją szyję mówiąć : ' nie bój się jestem tutaj ' .
Zrobiło mi sie gorąco w brzuchu.Spojrzałam na niego,a on na mnie.
To była magiczna chwila.Patrzyliśmy sobie w oczy dość długo.
Z każdą sekundą motylki w brzuchu były coraz silniejsze.
Niall zaczął zbliżać twarz do mojej.To o czym marzyłam miało się zdarzyć właśnie
w tamtej chwili.Jego twarz była coraz bliżej mojej.
Już prawie się pocałowaliśmy ..gdy ..
No to tak się kończy rozdział 3 . Potrzymam was trochę w niecierpliwości. Proszę o komentarze :)
czwartek, 28 lutego 2013
Rozdział 2
Obudziłam się koło 10.Jak nigdy byłam wyspana i wypoczęta.Z uśmiechem na twarzy zeszlam
na dół zaparzyć sobie kawy.Co dziwne po części zapomnialam o tej sytuacji,która
wydarzyła się poprzedniej nocy z tamtym facetem.Po części ... no bo o tej części z Niallem
nawet nie smiałbym zapomnieć.Wręcz przeciwnie myślałam o tym cały czas.
Ciągle widziałam te jego piękne niebieskie oczy.Chociaż go nie znałam,ale
wiedziałam,że mogę mu zaufać.Czułam się taka bezpieczna w jego ramionach.
I to u mnie jak opatrywał mi wargę ... robił to z takim uczuciem ahh tak ostrożnie,
żeby mnie nie bolało.No po prostu można się rozmarzyć.
Ale wracając do tematu.To po zaparzeniu kawy poszłam na górę się ogarnąć.
Umyłam zęby,pomalowałam się i uczesałam.Ubrałam na siebie bialą bokserkę i krótkie
jeansowe spodenki.W końcu i tak nie mialam zamiaru nigdzie wychodzić.
Zrobiłam sobie tosty,usiadłam przy stole i odpaliłam komputer.
Jak zwykle weszłam na tt,żeby sprwdzić czy jest coś nowego .
Nic nowego,ale jednak zauważyłam,że pojawiło się moję imię.
w prawdzie nie byłam pewna,czy to o mnie chodzi bo w prawdzie nie ja mam tylko na imię Jessy.
Ale z ciekawośći weszłam w tego tweeta.A było w nim napisane tak : '' Do tej pory mam jej twarz przed oczami.Była taka bezbronna, a zarazem słodka i urocza.Poznałem ją wczoraj,ale czuję,że jest wyjątkowa.
Jessy to jej piękne imię . '' Wtedy skojarzyłam sobie,że to ten Niall,którego spotkałam poprzedniej
nocy.Ucieszyłam się.Szczerzyłam ryj do tego komputera jakbym nie wiem co tam widziała.
Przez poł dnia chodziłam podjarana,ale nie wpadło mi do glowy żeby do niego napisać.
Siedziałam na kanapie i oglądałam sobie film i ktoś do mnie napisał.
Wyświetlił mi się Nialla numer.Miałam banana na twarzy. W wiadomości było napisane : ' Cześć piekna jak się czujesz ? Co powiesz na kawę dzisiaj ? Niall x ' Od razu odpisalam mu,że się zgadzam.
Umówilismy się o 16.Poszłam,więc się przygotować.Wzięłam prysznic dość długi i relaksujący.
Po kąpieli wzięłam się za robienie makijażu i fryzury.Włosy lekko podkręciłam na lokowce,
a makijaż zrobiłam delikatny bardziej podkreślając oczy eyeliner'em.Ubrałam się w
bialą koszulę z kołierzykiem i ćwiekami,jasne rurki i beżowe szpilki.Pomalowałam jeszcze
usta błyszczykiem i byłam gotowa.Wzięłam torbę i wyszłam z domu.Do kawiarni nie miałam
daleko.Szłam spacerkiem i myślałam o spotkaniu,które miało się mieć miejsce.
Troszkę się denerwowałam.W końcu dotarłam na miejsce.On czyli Niall już tam był.
Wyglądał perfekcyjnie.Te włosy,ubiór i co najważniejsze ten jego uśmiech,który powalal
od razu.Przywitałam się z nim i weszliśmy do kawiarni.
Gdy już usiedlismy on zaczął rozmowę.
Musze ci powiedzieć,że pieknie dziś wyglądasz-uśmiechnął się
Dziękuję bardzo ty też wyglądasz nieźle.-ja także się uśmiechnęłam.
Jak tam Twoja warga ? Boli jeszcze ? - zapytał dotykając moich ust
Zadrżałam i lekko się jakając odpowiedziałam,że jeszcze trochę boli.
Ten jego dotyk był taki delikatny.Przez chwilę było dość cicho.
Dopóki kelner nie przyniosl naszych zamówień.
Oooo ciacho ! - krzyknął uradowany
Ja zaczęłam się smiać.
Co w tym śmiesznego ? -zrobił psie oczka i podkówkę .
Nic .To było słodkie.-odpowiedziałam z uśmiechem.
Po tym rozmowa nam się rozkręciła.Rozmawialiśmy bardzo zacięcie na niektóre tematy.
Okazało się,że mamy podobny gust muzyczny i filmowy.Podobne hobby i oboje lubimy jeść.
Nam tu się rozwijały nowe tematy,a tu się robiło późno.Niechciałam,żeby to spotkanie się
kończyło,ale niestety musiało to kiedyś nastąpić.
Wyszliśmy z kawiarni i ruszyliśmy w stronę mojego domu.
Po 15 minutach bylismy pod moim domem .
Było bardzo miło.Mam nadzieję,że to powtórzymy.-powiedział
Było świetnie i powtórzymy napewno.-odpowiedziałam.
W takim razie ja będe spadał.Dziękuję za wspaniały dzień.-podszedł do mnie,spojrzał mi
prosto w oczy i pocałował w kącik ust.Delikatnie.
Podziękował jeszcze raz i odszedł.Ja weszłam do domu, oparłam się o drzwi i próbowałam
łapać oddech.Aż mnie ciarki przeszły.Byłam taka szczęśliwa tego dnia.
Jest druuugi ! :) Skomentujcie go proszę :) Trzeci pojawi się dzisiaj po szkole prawdopodobnie,ale nic nie obiecuję :D
na dół zaparzyć sobie kawy.Co dziwne po części zapomnialam o tej sytuacji,która
wydarzyła się poprzedniej nocy z tamtym facetem.Po części ... no bo o tej części z Niallem
nawet nie smiałbym zapomnieć.Wręcz przeciwnie myślałam o tym cały czas.
Ciągle widziałam te jego piękne niebieskie oczy.Chociaż go nie znałam,ale
wiedziałam,że mogę mu zaufać.Czułam się taka bezpieczna w jego ramionach.
I to u mnie jak opatrywał mi wargę ... robił to z takim uczuciem ahh tak ostrożnie,
żeby mnie nie bolało.No po prostu można się rozmarzyć.
Ale wracając do tematu.To po zaparzeniu kawy poszłam na górę się ogarnąć.
Umyłam zęby,pomalowałam się i uczesałam.Ubrałam na siebie bialą bokserkę i krótkie
jeansowe spodenki.W końcu i tak nie mialam zamiaru nigdzie wychodzić.
Zrobiłam sobie tosty,usiadłam przy stole i odpaliłam komputer.
Jak zwykle weszłam na tt,żeby sprwdzić czy jest coś nowego .
Nic nowego,ale jednak zauważyłam,że pojawiło się moję imię.
w prawdzie nie byłam pewna,czy to o mnie chodzi bo w prawdzie nie ja mam tylko na imię Jessy.
Ale z ciekawośći weszłam w tego tweeta.A było w nim napisane tak : '' Do tej pory mam jej twarz przed oczami.Była taka bezbronna, a zarazem słodka i urocza.Poznałem ją wczoraj,ale czuję,że jest wyjątkowa.
Jessy to jej piękne imię . '' Wtedy skojarzyłam sobie,że to ten Niall,którego spotkałam poprzedniej
nocy.Ucieszyłam się.Szczerzyłam ryj do tego komputera jakbym nie wiem co tam widziała.
Przez poł dnia chodziłam podjarana,ale nie wpadło mi do glowy żeby do niego napisać.
Siedziałam na kanapie i oglądałam sobie film i ktoś do mnie napisał.
Wyświetlił mi się Nialla numer.Miałam banana na twarzy. W wiadomości było napisane : ' Cześć piekna jak się czujesz ? Co powiesz na kawę dzisiaj ? Niall x ' Od razu odpisalam mu,że się zgadzam.
Umówilismy się o 16.Poszłam,więc się przygotować.Wzięłam prysznic dość długi i relaksujący.
Po kąpieli wzięłam się za robienie makijażu i fryzury.Włosy lekko podkręciłam na lokowce,
a makijaż zrobiłam delikatny bardziej podkreślając oczy eyeliner'em.Ubrałam się w
bialą koszulę z kołierzykiem i ćwiekami,jasne rurki i beżowe szpilki.Pomalowałam jeszcze
usta błyszczykiem i byłam gotowa.Wzięłam torbę i wyszłam z domu.Do kawiarni nie miałam
daleko.Szłam spacerkiem i myślałam o spotkaniu,które miało się mieć miejsce.
Troszkę się denerwowałam.W końcu dotarłam na miejsce.On czyli Niall już tam był.
Wyglądał perfekcyjnie.Te włosy,ubiór i co najważniejsze ten jego uśmiech,który powalal
od razu.Przywitałam się z nim i weszliśmy do kawiarni.
Gdy już usiedlismy on zaczął rozmowę.
Musze ci powiedzieć,że pieknie dziś wyglądasz-uśmiechnął się
Dziękuję bardzo ty też wyglądasz nieźle.-ja także się uśmiechnęłam.
Jak tam Twoja warga ? Boli jeszcze ? - zapytał dotykając moich ust
Zadrżałam i lekko się jakając odpowiedziałam,że jeszcze trochę boli.
Ten jego dotyk był taki delikatny.Przez chwilę było dość cicho.
Dopóki kelner nie przyniosl naszych zamówień.
Oooo ciacho ! - krzyknął uradowany
Ja zaczęłam się smiać.
Co w tym śmiesznego ? -zrobił psie oczka i podkówkę .
Nic .To było słodkie.-odpowiedziałam z uśmiechem.
Po tym rozmowa nam się rozkręciła.Rozmawialiśmy bardzo zacięcie na niektóre tematy.
Okazało się,że mamy podobny gust muzyczny i filmowy.Podobne hobby i oboje lubimy jeść.
Nam tu się rozwijały nowe tematy,a tu się robiło późno.Niechciałam,żeby to spotkanie się
kończyło,ale niestety musiało to kiedyś nastąpić.
Wyszliśmy z kawiarni i ruszyliśmy w stronę mojego domu.
Po 15 minutach bylismy pod moim domem .
Było bardzo miło.Mam nadzieję,że to powtórzymy.-powiedział
Było świetnie i powtórzymy napewno.-odpowiedziałam.
W takim razie ja będe spadał.Dziękuję za wspaniały dzień.-podszedł do mnie,spojrzał mi
prosto w oczy i pocałował w kącik ust.Delikatnie.
Podziękował jeszcze raz i odszedł.Ja weszłam do domu, oparłam się o drzwi i próbowałam
łapać oddech.Aż mnie ciarki przeszły.Byłam taka szczęśliwa tego dnia.
Jest druuugi ! :) Skomentujcie go proszę :) Trzeci pojawi się dzisiaj po szkole prawdopodobnie,ale nic nie obiecuję :D
wtorek, 26 lutego 2013
Rozdział 1
To była wieczorowa pora cos koło 20.O tej porze zawsze wychodziłam na spacer.
Przechadzałam się londyńskimi uliczkami i podziwiałam to piękne miasto.
Mieszkałam tam dopiero 2 miesiące i nie znałam całego Londynu.
Mniej więcej znałam już tą okolicę,którą zawsze spacerowałam.
Podziwiałam to piękne miasto. Coraz bardziej byłam nim zafascynowana.
Zawsze czułam sie bezpieczna ... Ale tego dnia było inaczej.
W pewnym momencie poczułam,że coś jest nie tak. Przyśpieszyłam kroku.
Jednak ten ktoś szedł caly czas za mną.Serce zaczęło mi mocniej bić.
Przestraszyłam się zaczęłam biec.Biegłam przed siebie ile mialam
sił w nogach.Wbiegłam w jakąś ciemną uliczkę.
Moją początkową myślą było to,że w końcu go zgubiłam, a drugą,że
wbiegając tu wjebałam się w gorsze bagno.
Nagle ktoś podszedł i zasłonił mi usta ręką.Zamarłam.
Probowałam mu się wyrwać,ale nie miałam za dużo siły.
Ciągle słyszę jego głos mówiący : '' Nie bój się ja chcę się tylko zabawić.Spodoba
ci się '' . Aż mnie ciarki przechodzą...
Po chwili przywarł mnie swoim ciałem do ściany i zaczął całować i zdejmować koszulkę.
Wtedy już wiedziałam,że cała z tego nie wyjdę.Nie miałam nawet jak się uwolnić.
Pozbawił mnie całej górnej garderoby i byłam w samym staniku.
Zaczęłam się trząść i drżeć,ponieważ nie było za ciepło.
Ten jego odrażający głos i jego spojrzenie pamiętam do dzisiaj.
Byl bardzo brutalny.Płakałam caly czas.Jego nic nie obchodziło on dalej
robił to co chciał.Prosilam go,błagalam i nic.
Zaczęłam krzyczeć głośno.Krzyczałam o pomoc może ktoś mnie usłyszy.
Dostałam w twarz i poleciała mi krew.Rozciął mi wargę.
Krzyczałam i krzyczałam. W pewnym momencie chciałam się poddać
bo myślałam,że nikt mi nie pomoże,a po drugie nie miałam już siły.
Jednak ktos usłyszał.Krzyknęłam ostatni raz najgłośniej jak mogłam.
Przybiegł tam gdzie ja byłam.Nie powiedział ani słowa tylko zaczął
okładac gościa pięściami.Była ostra szarpanina,ale w końcu tamten gość odpuścil i odszedl.
Ja siedziałam skulona i zapłakana.W samym staniku.
-Boże dziewczyno nic ci nie jest ? - zapytał tym swoim pięknym męskim głosem
Podszedł zdjął swoją bluzę i założył .Spojrzałam na niego i wtedy ujrzalam jego piękne,
niebieskie tęczówki.Widziałam w nich troskę i współczucie.
-Boże jak ty wyglądasz.-powiedział
-Dzię..dziękuję - wyjąkałam - bo tylko to byłam w stanie powiedzieć
-Nie ma za co.Gdyby nie ja to nie wiadomo co by teraz z Tobą było.Szkoda tak pięknej dziewczyny.-uśmiechnął się.
Odparłam tym samym chociaż zabolało.
-Ał - pisnęłam
-Chodź przemyjemy tą wargę,żeby się zakażenie nie wdało.A tak w ogóle to jestem Niall - powiedział pokazując swój piekny rząd białych ząbków
-Jessy - odpowiedziałam
Pomógł mi wstać i poszliśmy do mnie do domu.W drodze do mnie rozmawialiśmy o wielu sprawach.
Rozmowa z nim była dla mnie ukojeniem po tej całej sytuacji.
W mieszkaniu opatrzył mi ranę troszkę pogadaliśmy i musiał już wracać,bo przyjaciele się martwili.
Wymieniliśmy się numerami i wyszedł.
Ja poszłam się wykąpać.Chciałam zmyć to z siebie.Czułam się brudna.
Po prysznicu ubrałam się w piżamę i położyłam.
Nie mogłam zasnąć ciągle miałam jego twarz przed oczami i ciągle miałam koszmary związane z tym strasznym dniem.Zasnęłam nad ranem.
Jest rozdział 1 :) Znowu krótkie,ale następny postaram się napisać dłuższy. :D Please o koment :D
Mieszkałam tam dopiero 2 miesiące i nie znałam całego Londynu.
Mniej więcej znałam już tą okolicę,którą zawsze spacerowałam.
Podziwiałam to piękne miasto. Coraz bardziej byłam nim zafascynowana.
Zawsze czułam sie bezpieczna ... Ale tego dnia było inaczej.
W pewnym momencie poczułam,że coś jest nie tak. Przyśpieszyłam kroku.
Jednak ten ktoś szedł caly czas za mną.Serce zaczęło mi mocniej bić.
Przestraszyłam się zaczęłam biec.Biegłam przed siebie ile mialam
sił w nogach.Wbiegłam w jakąś ciemną uliczkę.
Moją początkową myślą było to,że w końcu go zgubiłam, a drugą,że
wbiegając tu wjebałam się w gorsze bagno.
Nagle ktoś podszedł i zasłonił mi usta ręką.Zamarłam.
Probowałam mu się wyrwać,ale nie miałam za dużo siły.
Ciągle słyszę jego głos mówiący : '' Nie bój się ja chcę się tylko zabawić.Spodoba
ci się '' . Aż mnie ciarki przechodzą...
Po chwili przywarł mnie swoim ciałem do ściany i zaczął całować i zdejmować koszulkę.
Wtedy już wiedziałam,że cała z tego nie wyjdę.Nie miałam nawet jak się uwolnić.
Pozbawił mnie całej górnej garderoby i byłam w samym staniku.
Zaczęłam się trząść i drżeć,ponieważ nie było za ciepło.
Ten jego odrażający głos i jego spojrzenie pamiętam do dzisiaj.
Byl bardzo brutalny.Płakałam caly czas.Jego nic nie obchodziło on dalej
robił to co chciał.Prosilam go,błagalam i nic.
Zaczęłam krzyczeć głośno.Krzyczałam o pomoc może ktoś mnie usłyszy.
Dostałam w twarz i poleciała mi krew.Rozciął mi wargę.
Krzyczałam i krzyczałam. W pewnym momencie chciałam się poddać
bo myślałam,że nikt mi nie pomoże,a po drugie nie miałam już siły.
Jednak ktos usłyszał.Krzyknęłam ostatni raz najgłośniej jak mogłam.
Przybiegł tam gdzie ja byłam.Nie powiedział ani słowa tylko zaczął
okładac gościa pięściami.Była ostra szarpanina,ale w końcu tamten gość odpuścil i odszedl.
Ja siedziałam skulona i zapłakana.W samym staniku.
-Boże dziewczyno nic ci nie jest ? - zapytał tym swoim pięknym męskim głosem
Podszedł zdjął swoją bluzę i założył .Spojrzałam na niego i wtedy ujrzalam jego piękne,
niebieskie tęczówki.Widziałam w nich troskę i współczucie.
-Boże jak ty wyglądasz.-powiedział
-Dzię..dziękuję - wyjąkałam - bo tylko to byłam w stanie powiedzieć
-Nie ma za co.Gdyby nie ja to nie wiadomo co by teraz z Tobą było.Szkoda tak pięknej dziewczyny.-uśmiechnął się.
Odparłam tym samym chociaż zabolało.
-Ał - pisnęłam
-Chodź przemyjemy tą wargę,żeby się zakażenie nie wdało.A tak w ogóle to jestem Niall - powiedział pokazując swój piekny rząd białych ząbków
-Jessy - odpowiedziałam
Pomógł mi wstać i poszliśmy do mnie do domu.W drodze do mnie rozmawialiśmy o wielu sprawach.
Rozmowa z nim była dla mnie ukojeniem po tej całej sytuacji.
W mieszkaniu opatrzył mi ranę troszkę pogadaliśmy i musiał już wracać,bo przyjaciele się martwili.
Wymieniliśmy się numerami i wyszedł.
Ja poszłam się wykąpać.Chciałam zmyć to z siebie.Czułam się brudna.
Po prysznicu ubrałam się w piżamę i położyłam.
Nie mogłam zasnąć ciągle miałam jego twarz przed oczami i ciągle miałam koszmary związane z tym strasznym dniem.Zasnęłam nad ranem.
Jest rozdział 1 :) Znowu krótkie,ale następny postaram się napisać dłuższy. :D Please o koment :D
poniedziałek, 25 lutego 2013
Prolog :)
Ciągle pamiętam ten dzień,w którym spotkałam go po raz pierwszy.
To jego spojrzenie z troską w oczach,jego męskie ramiona,jego opiekuńczość.
Mialam wtedy szczęście,że go spotkałam.Naprawdę.
Gdyby nie on to niewiem,co by ze mną teraz było ...
Dzięki niemu zawdzięczam życie tak naprawdę ..
Ta noc była najgorszą w moim życiu uwierz mi Caroline .
Koszmar,który przeżyłam i którego nigdy nie zapomnę ...
Ale dzięki niemu moje życie znów nabrało kolorów ..
Jest moim bohaterem i człowiekiem,którego kocham najbardziej na świecie.
Czy mogę go nazwać całym moim światem ? Moim calym życiem ?
Oczywiście . To on napełnia moje życie radością,miłością i szczęściem.
Nie wyobrażam sobie życia bez niego.
Chociaż niektórzy by nie pomysleli tak,ale uważam,że nasze pierwsze spotkanie
było nadzwyczajne i wyjątkowe .. Możliwe,że było nam przeznaczone,ponieważ
z niego zaowocowala nasza piękna milość.
Może ktoś pomyśli,że jestem głupia,ale ja się cieszę,że to się wydarzyło ..
Bo gdyby nie ono to nie poznałabym mojego chłopaka i
zarazem miłość mjego życia,która jest Niall .
Wiadomo,że jak w każdym związku są wzloty i upadki,ale my to przewalczyliśmy
i kochamy sie nadal ..
Caroline : Jess ! Opowiadaj dalej !
Jessy : Okej,ale wysłuchasz wszystkiego ?
Caroline : Jasne ! Dawaj !
Jessy : Dobrze już opowiadam..
No i jest prolog :) taki sobie i krótki,ale mam nadzieję,że się spodoba :) Komentujcie pliss :)
To jego spojrzenie z troską w oczach,jego męskie ramiona,jego opiekuńczość.
Mialam wtedy szczęście,że go spotkałam.Naprawdę.
Gdyby nie on to niewiem,co by ze mną teraz było ...
Dzięki niemu zawdzięczam życie tak naprawdę ..
Ta noc była najgorszą w moim życiu uwierz mi Caroline .
Koszmar,który przeżyłam i którego nigdy nie zapomnę ...
Ale dzięki niemu moje życie znów nabrało kolorów ..
Jest moim bohaterem i człowiekiem,którego kocham najbardziej na świecie.
Czy mogę go nazwać całym moim światem ? Moim calym życiem ?
Oczywiście . To on napełnia moje życie radością,miłością i szczęściem.
Nie wyobrażam sobie życia bez niego.
Chociaż niektórzy by nie pomysleli tak,ale uważam,że nasze pierwsze spotkanie
było nadzwyczajne i wyjątkowe .. Możliwe,że było nam przeznaczone,ponieważ
z niego zaowocowala nasza piękna milość.
Może ktoś pomyśli,że jestem głupia,ale ja się cieszę,że to się wydarzyło ..
Bo gdyby nie ono to nie poznałabym mojego chłopaka i
zarazem miłość mjego życia,która jest Niall .
Wiadomo,że jak w każdym związku są wzloty i upadki,ale my to przewalczyliśmy
i kochamy sie nadal ..
Caroline : Jess ! Opowiadaj dalej !
Jessy : Okej,ale wysłuchasz wszystkiego ?
Caroline : Jasne ! Dawaj !
Jessy : Dobrze już opowiadam..
No i jest prolog :) taki sobie i krótki,ale mam nadzieję,że się spodoba :) Komentujcie pliss :)
Cześć !
Hejj ! Już jest nowy blog :) P prawdopodobie dzisiaj po szkole powstanie już prolog mojego opowiadania :)
Zachęcam do czytania <3 Love ya x !
Zachęcam do czytania <3 Love ya x !
Subskrybuj:
Posty (Atom)