sobota, 10 sierpnia 2013

Opowiadanie Zayn - prolog :)

Przedstawię Wam historię pięknej miłości.To była prawdziwa miłość.Przeszli razem bardzo dużo.
Na początku brak akcpetacji ze strony rodziny i przyjaciół.Fałszywa przyjaciółka,która
miała chytre zamiary.Chociaż było dużo problemów dali sobię radę.
Dlaczego ? Bo połączyło ich prawdziwe i mocne uczucie zwane miłością.
Dzięki niemu przetrwali wszystkie złe chwile.Były oczywiście też te dobre.
Ale żeby były dobre najpierw muszą pojawić się te złe.
Taka już kolej rzeczy i możliwe,że przeznaczenia każdego z nas.
Każdy musi doświdaczyć goryczy porażki,smutku i żalu.
Dopiero przychodzi czas na radość,szczęście.
Tak własnie było w przypadku dwóch nastolatków.
Emily i Zayna.
Ona jest zwykłą nastolatką,która nie radzi sobie w życiu.Popadła w narkotyki i nie może
z tym skończyć.Po śmierci mamy nie może się pozbierać.Jest jedynaczką.
Jej tata nie ma dla niej czasu.Ciągle pracuje.Jest typem samotnika.
Nigdzie nie wychodzi jedynie wtedy gdy potrzebuje działki.
Natomiast Zayn to gwiazda.Członek zespołu o nazwie One Direction.Popularnego na całym świecie.
Jego życie jest inne w porównaniu do Emily.On ma kochającą rodzinę,przyjaciół.
Jego życie jes bardziej barwniejsze,ma więcej kolorów.Jej jest zwykłe, szare.
Jest jednak coś co ich łączy.Do czego obydwoje mają zamiłowanie.
Otóż jest to muzyka.Emily gra na gitarze i nieźle spiewa.
Ich pierwsze spotkanie było dość zwykłe a zdziałało tak dużo ..
Pewnie ciągle zadajecie sobie pytanie jak taka gwiazda zwróciła uwagę na
taką zwyklą szarą osobę?.W jaki sposób ? Też byłam zdziwiona tym,że zwrócił na mni uwagę.
Tak ta historia dotyczy mnie. Zastanawiam się do tej pory jak taki ktoś jak Zayn zwrócił uwagę na mnie..
A jednak ......
 _______________________________________________
So jest prolog :) Mam nadzieję,że się podoba :)
Komentujcie,co sądzicie :) 6 komentarzy i 1 rozdział :) 

WAŻNE !

Z tej racji iż nie mam pomysłu na dokończenie opowiadania o Niallu (co mnie smuci,bo to miałobyć takie fajne ) zaczynam pisać nowe o Zaynie :)
Mam nadzieję,że Wam się będzie podobało :D
See ya and love ya <3

niedziela, 4 sierpnia 2013

Rozdział 11

Obudziłam się przed Niallem. Postanowiłam zrobić mu niespodziankę. Zrobię mu wiekie śniadanie, napewno się ucieszy. Najpierw jednak poszłam się wykąpać,umyć zęby no ogólnie poranne czynności dotyczące higieny osobistej. Po umyciu się zeszłam na dół do kuchni. Wyjęłam potrzebne rzeczy i zaczęłam przygotowywać śniadanie mojemu ukochanemu.

*Perspektywa Nialla *
Obudził mnie zapach naleśników. Pachniało niesamowicie,pewnie moje kochanie coś dla mnie szykuje.
Ona jest tak kochana nie mogłem sobie wymarzyć lepszej dziewczyny.
Przeciągnąłem się na łóżku ostatni i raz i postanowiłem już wstać.
Szedłem za zapachem mojego śniadania. Trafiłem do kuchni,gdzie widziałem moją Jess
robiącą te pyszne rzeczy. Podszedłem do niej złapałem w talii od tyłu i pocałowałem w szyję
mówiąc : dzień dobry kochanie . - O już nie śpisz skarbie ? - zapytała
-Nie,obudziły mnie te piękne zapachy.
- No to siadaj do stołu żarłoczku,Twoje śniadanie gotowe. - powiedziała i uśmiechnęła się.
Uwielbiałem jak to robiła była wtedy taka sliczna i urocza.

****
Usiadłam razem z nim do stołu i zaczęliśmy jeść. Niall zaczął pałaszować jedzenie.
Nie odezwal się ani słowem. On kiedy je to nic więcej się nie liczy.
- Spędzamy dzisiaj razem czas ? - zapytałam blondyna
- Czas wolny mam do 17 potem mam jakiś wywiad czy coś - odpowiedział
-Aha no dobrze - posmutniałam
- Nie smuć się skarbie. Pójdziemy na spacer,na lody. Będzie fajnie,wynagrodzę Ci to-powiedział niebieskooki usmiechając się.
- Dobrze skarbie - odpowiedział już z nieco lepszym humorem.
- To było przepyszne ! - krzyknął zadowolony Horan - Jesteś najlepszą kucharką-dodał całując mnie w usta
-Dziękuję - uśmiechnęłam
Nialler poszedł na górę się przebrać i wykąpać,ja natomiast zebrałam wszystko ze stołu,pozmywałam naczynia i również ruszyłam na górę. Podeszłam do szafy w celu wybrania czegoś co mogę na siebie włożyć.
Po chwili namysłu wybrałam to , zrobiłam lekki makijaż i koczka.
- Kochanie jesteś gotowa !? - wołał z dołu Niall
- Tak skarbie już schodzę. - musnęłam jeszcze usta błyszczykiem .
- Jak zawsze wyglądasz ślicznie - powiedział
- Oj Niall przesadzasz - podeszłam i ucałowałam go w policzek-dobrze idziemy ? - dodałam
- tak tak - odpowiedział
Wyszliśmy z domu. Słońce ogrzewało nasze twarze.
Najpierw poszliśmy na lody,gdy staliśmy w kolejce podbiegło do nas parę fanek.
Eh no tak mogłam się spodziewać w końcu to jest Niall Horan z One Direction.
Nie obyłoby się bez tego,ale nie miałam im tego za złe. W sumie na ich miejscu pewnie zrobiłabym to samo.
Przyglądałam się tej całej sytuacji.gdy jakaś dziewczyna mnie pociągnęła za rękę i powiedziała :
' Chodź Jess ja chcę zdjęcie z Tobą i Niallem. Jesteście tacy słodcy. Świetna z Was para. '
Słyszwszy to z jej ust zrobilo mi się cieplej na sercu,a na twarzy Nialla ukazał się wielki banan.
Po zrobieniu zdjęć i kupieniu lodów poszliśmy na spacer do parku.
Spacerowaliśmy,wygłupialiśmy się,było świetnie,lecz coś,a raczej ktoś chociaż możemy ją  nazwać coś,bo ona nie zalicza się do ludzi. Spotkaliśmy Rebeccę nie uśmiechało mi się.
-Cześć Wam ! .. - powiedziała z uśmiechem -
- co jej jest ? - pomyślałam-czemu taka miła dziwne to - zastanawiałam się
- Hej Rebecca. Gdzie tak pędzisz ? - Niall jak zwykle mile odpowiedział na pytanie
- Idę sobie do Harry'ego umówiliśmy się na obiad . - powiedziała
Patrzyłam na nią i miałam odruch wymiotny.
Natomiast Niall zażarcie konwersował z dziewczyną. Ja nie miałam ochoty.
- Dobrze ja lecę,bo się spóźnię. - powiedziała - podeszła do Nialla i  pocałowała go w policzek tylko,że to nie był taki niewinny przyjacielski całus w policzek,on był inny. Troszkę mnie to zaniepokoiło przyznam.
Niall był lekko zakłopotany . Po chwili jednak odpowiedział dziewczynie.
- A Ty Jess nie pożegnasz się ? - spytał
- ta . .cześć - powiedziałam od niechcenia
Podeszła do mnie chciała mi chyba dać buziaka w policzek na pożegnanie,ale się odsunęłam.
- Jess ! Czemu jesteś taka nie miła ? - zapytał lekko zdenerwowany blondyn
- Nic się nie stało - powiedziała jędza i poszła. Jednak zanim odeszła cwaniacko się uśmiechnęła i szepnęła : ' Zobaczysz pożałujesz wszytkiego,to dopiero początek '.
Wtedy się lekko przestraszyłam. Ona jest psychiczna. Boję się jej ..chyba. Jednak w przemyśleniach przerwał mi krzyk Nialla.
- Ej Jess co to miało kurde być ?! - widać,że był lekko zdenerwowany
- Co takiego ? - zapytałam udając,że nie wiem o co chodzi
- No o tą akcję z Rebeccą - odpowiedział
- Nic. Po prostu nie trawię dziewczyny i tyle. Kilo tapety na sobie. - tłumaczyłam mu
- po prostu dziewczyna o soebie dba. Chce ładnie wyglądać dla chłopaka.- powiedział
- tak tak jasne . - prychnęłam- a tak w ogóle to słyszałeś,co ona powiedziała jak odchodziła ? Groziła mi ! - powiedziałam
- Oh Jess proszę Cię nie wymyślaj niczego już okej.
- No,ale tak było ! No kurde ! - krzyknęłam
- Cicho, jesteśmy,ludzie się patrzą. - uciszał mnie
- Ah tak ludzie .. są wazniejsi od gróźb,które wypowiedziała ta jędza. - wkurzyłam się
- Przestań tak mówić ! - bronił dziewczyny
- Ty ją bronisz ?! A prosze bardzo broń sobie jej i patrz sobie na jej zrobione cycki i dupę. Bo przez cały czas tylko tam Ci oczy leciały. - powiedziałam wkurzona
- Jess przestań dramatyzować w końcu kurwa ! - krzyknął
- A więc nie zaprzeczyłeś,że się gapiłes. Eh wy wszyscy jesteście tacy sami. - Odwróciłam się i chciałam iść do domu.
- Gdzie Ty idziesz ? - zapytał łapiąc mnie za rękę
- Idę do domu. Nie mam ochoty na spacer już.- zabrałam rękę i ruszyłam do domu.
Słyszałam tylko krzyk Nialla z oddali : Ej Jess poczekaj ! Wracaj !

**********************************
No to jest 11 . Piszcie ludzie,czy Wam się podoba czy jest denny czy do dupy,cokolwiek.
Wasze komentarze mnie motywują. Więc warunek jest taki 10 komentarzy i lecę z następnym rozdziałem :D
Okej ? :)


wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 10

Odpoczęłam chwilę i poszłam się wykąpać ponieważ Niall miał potem do mnie wpaść. Po kąpieli ubrałam się w coś wygodniejszego i zeszlam na dół w celu zrobienia sobie czegoś do jedzenia. Po przygotowaniu posiłku usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor.
Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Wstałam i poszłam otworzyć. To był Niall.
N: cześć skarbie
Jess : cześć misiek,wejdź
N : jak było na zakupach ?
Jess : świetnie tylko jedna głupia rzecz ciągle zaprząta mi głowę
N: co się stało ?
Opowiedziałam mu o tym niemilym spotkaniu z Rebeccą.
N: nie przejmuj się nią ona jest dziwna. Naprawdę kochanie nie warto - dał ci buziaka
Jess : rzeczywiście masz rację nie myślę już o tym.
N : to co oglądamy ?
Jess : a na co masz ochotę ?
N: może horror ?
Jess : emm..horror ?
N: nom a coś nie tak ?
Jess : bo bo ja się boję horrorów
N: nie masz czego będę przy Tobie.
Jess : to się zgadzam.
Usiedliśmy Niall wybrał jakiś film i zaczęliśmy oglądać. Jakoś w połowie filmu usunęliśmy. Po przebudzeniu zorientowałam się że jest już grubo po 23. Powiedziałam Niallowi żeby został u mnie. Zgodził się i zadzwonił do chłopców że zostanie u mnie.
Gdy Niall poszedł się kąpać ja położyłam się i zaczęłam znów myśleć o tej sprawie z Rebeccą. Niall mówił mi że mam się nią nie przejmować ale ten sposób w jaki ona to powiedziała był troszkę przerażający. Gdy wyszedł udałam że szukam czegoś w szafie. Poszukałam mu starych dresow i koszulki które kiedyś od niego pożyczyłam. Przebrał się i ja zrobiłam to samo. Położyliśmy się daliśmy sobie po buziaku i powiedzieliśmy dobranoc.
Dość szybko zasnęliśmy.



Okej jest następny rozdział od długiego czasu. Przepraszam ale było dużo spraw.
Powiedzcie co myślicie i czy mam pisać dalej. See u :*

sobota, 30 marca 2013

Rozdział 9

Odkręciłam kurek z ciepła wodą.
Woda spływała po moim ciele. Przypomniały mi się słowa Rebecci.
Teraz dopiero zaczęłam się zastanawiać
O co jej chodziło. Trochę groźnie to
Brzmiało nikt nie wie do czego zdolna
Jest ta małpa. Tak intensywnie o tym
Myślałam że zapomniałam o spotkaniu
Z dziewczynami. Szybko wyszlam
wysuszyłam się no i włosy,umalowalam
lekko i ubralam. Włosy tylko wyprostowalam bo na nic więcej
nie miałam czasu. Ledwo zdążyłam zejść na dół zadzwonił dzwonek do drzwi.
Dan : cześć i co gotowa ?
Jess : cześć nie inaczej.
Eleonor : dzisiaj zaszalejemy !
Perrie : no ba !
Zamknęliśmy drzwi i ruszylysmy w stronę centrum handlowego.
Po drodze powiedziałam dziewczynom
o niemilym spotkaniu z dziewczyną
Harrego oraz o tym co mi powiedziała
na koniec. Dziewczyny tylko
spojrzały na siebie i ostrzegły żebym
na nią uważała. Przestraszylam
się troszkę nie powiem że nie.
Zmartwilam się ale dziewczyny nie
dały mi się smucic. Smialysmy się
i wyglupialysmy przez resztę drogi.
W końcu dotarlysmy do centrum.
Po wejściu ruszylysmy w stronę sklepu
z obuwiem. Gdy tam weszliśmy zaniemowilam. Pierwszy raz byłam
w takim sklepie bo wcześniej nie miałam
okazji. Po godzinie ogladania wybrałam
sobie przesliczne czarne szpilki na
platformie mietowe vansy i białe
converse. Dziewczyny także wzbogaciły
się o 3 nowe pary butów. Potem poszlysmy do sklepu kupić sukienki
i ja chciałam kupić koszulę.
Po wielu zmaganiach każda w końcu
wybrała coś dla siebie. Ja kupiłam małą
czarną Perrie różową Dań kremowa
a El białą. Po tych całych zakupach zrobilysmy się glodne. Poszlysmy do barku coś zjeść. Robiło się późno więc udalysmy się do domu. Miałam się jeszcze spotkać z Niallem. Pozegnalysmy
się i rozstalysmy. Gdy wyszłam do domu
zostawiali torby na przedpokoju i rzucilam się na łóżko.

Wyczekiwania 9 rozdział. Mam nadzieję że się spodoba. Komentujcie bardzo mi na tym zależy.

wtorek, 19 marca 2013

Rozdział 8

Obudziły mnie promienie słońca i czyjś pocałunek.Myslałam,że mi sie to śni.
Niechciałam się budzić,żeby to się nie skończyło,ale musiałam.Słońce nie dawało mi spać.
Wstałam cągle myślac,że to był sen.Przeciągnęłam się i otworzyłam oczy.
Zdziwił mnie widok Nialla na moim łóżku.Od razu się go zapytałam,co tutaj robi.
Odpowiedział,że wołał mnie,ale nie wychodziłam,zauważył,że balkon jest otwarty.
Wspiął się i wszedł do mojego pokoju.Jakie to było romantyczne.
Posłodziłam mu trochę i miałam zamiar juz wstać.Zwlekłam się z łóżka.
Niechętnie,ale zrobiłam to.Niall patrzył na mnie jakbym miał mnie zamiar rozebrać wzrokiem.
Na początku zastanawiałam się o co mu chodzi.
Po chwili zorientowałam się,że jestem tylko w samej koszulce.
W dodatku nie takiej długiej.Spaliłam buraka.Nie wiedziałam na początku,co zrobić.
Zawstydziłam się lekko.
N:Nie wstydź się mnie kotku.Swojego chłopaka będziesz się wstydziła ?
W końcu i tak bym cię widział.
Jess : Chłopaka ?
N:No chłopaka.Po wczorajszym jakże pięknym pocałunku automatycznie
stałaś się moją dziewczyną.Chyba,że niechcesz ..
Jess : Niall oczywiście,że chcę !!
Rzuciłam się na niego i zaczęłam go przytulac i całować w nos w czoło
 gdzie popadnie.
Nialler przekręcił się i to on leżał na mnie . Bawiliśmy się tak.
Obcałowałam go po całej twarzy.
Jess : Dobra Niall muszę iść się ogarnąc,żeby pięknie wyglądać dla swojego chłopaka.
N: Umm no dobrze to ja pójdę zrobić śniadanie.
Jess : Dobrze skarbie.
Poszłam wziąść prysznici ogólnie sie ogarnąc.
Pomalowałam sie lekko i wyprostowałam włosy.
Ubrałam sie w spodenki i top,ponieważ z dziewczynami wychodzilam później.
Gdy schodziłam na dół w całym domu unosił się piękny zapach.
Niall się postarał pomyślałam.
Weszłam do kuchni i wszystko było pięknie poustawiane i w ogóle.
Biały obrusik i kwiatek w wazonie.Skromnie,ale pięknie wyglądało.
Zrobił nam naleśniki i tosty na śniadanie.
Wyglądało apetycznie.Podziękowałam mu buziakiem .
Usiedlismy i w spokoju i miłej atmosferze zjedlismy śniadanie.
Gdy skończylismy jeść umyłam naczynia i razem z Niallem stwierdziliśmy,że
pójdziemy się przejść do parku.
Do spotkania z dziewczynami miałam jeszcze 2 godziny.
Było bardzo ciepło i słonecznie.Chodziliśmy po parku.
Nie obyło się od robienia zdjęć z fankami.
Muszę ci powiedzieć,że nieźle przyjęły to do wiadomości,ze jestesmy z blondynem parą.
Były miłe i bardzo mi się to podobało.
Usiedlismy na ławce,porozmawialismy,poprzytulaliśmy no i oczywiście całowalismy.
Niestety musiałam już wracać do domu,żeby sie przygototwać do wyjścia z dziewczynami.
Szlismy razem kawałek,ale powiedziałam Niallowi,że sama już pójdę.
Zaczęliśmy siię kłócić.On chciał mnie odprowadzić,a ja mu mówiłam,że pójdę sama.
W końcu wyszło na moje.Pożegnaliśmy się i każde poszło w swoją stronę.
Szłam spacerkiem i podziwiałam piękny krajobraz.
Gdy otwierałam drzwi poczułam czyjąś rękę na ramieniu.
Myslałam,że to Niall,ale odwróciłam się i to byla Rebecca.
Nie było mi wesoło.Nie chciałam oglądać jej wstrętnego ryja.
Spytałam się o co jej chodzi.Ta zaczęła mi ględzić,żebym odwaliła się
od Harrego,że on jest jej i w ogóle.
Powiedziałam jej,że Harry to tylko kolega i nie chcę jej go zabrać.
Mam Nialla.Potem zaczęła mi grozić,ale ja się tym wcale nie przejęłam.
Weszłam do domu i zamnknęłam jej drzwi przed nosem.
Słyszałam tylko : ,, Zobaczysz pożaujesz.Trafię w Twoje czułe miejsce ''
Nie przejęłam się tym zbytnio do pory ..
Wzruszyłam ramionami i poszłam do łazienki.

Wiem,że długo czekałyscie.Więc tak oto macie 8 rozdział :)

środa, 6 marca 2013

Rozdział 7

Przez tę parę godzin zbliżyłyśmy  się  z dziewczynami do siebie.One są niesamowite.
Długo nam zeszlo w tym wesołym miasteczku.Praktycznie cały dzień.
Po tamtej rozmowie z Niallerem spędzałam z ni  każdą chwilę.
Byliśmy na kolejce górskiej w pałacu strachu.W tym pałacu bałam się
strasznie,ale miałam mojego Irlandczyka koło mnie,więc nie miałam się czego bać.
Wygrał nawet dla mnie taką wieeelką pandę.To było takie słodkie.
Liam , Lou i Zayn też wygrali coś dla swoich dziewczyn,ale oczywiście
Louis jak to Louis musiał się męczyć chyba z godzinę,żeby coś wygrać.
Ogólnie czas spędzony z nimi był nie do zapomnienia.
Głównie z Niallerem ... ahh z nim zawsze jestem szczęśliwa.
Dobra zbieramy się ! - krzyknął Liam 
Doszlismy z Niallem do nich i wyszlismy stamtąd.
Horan jeszcze poszedl mnie odprowadzić,a reszta poszła do domu.
Szlismy sobie powoli,trzymając się za ręcę.Każdy jego dotyk,a ja 
coraz mocniejsze motylki czułam w brzuchu.Czulam,że ze mną jest coś
nie tak gdy on jest w pobliżu.W pozytywnym sensie.Jestem innym człowiekiem.
Bardziej szczęśliwym i człowiekiem,któremu chce się życ.
Zawsze bede mu za to wdzięczna.Do końca.
Byłam trochę już zmęczona.Cały dzień byłam na nogach.
Wtedy Niall zaprponował,że weźmie mnie na barana.
Na początku prostestowałam,ale on był taki uparty,że postawił na swoje.
Gdy mnie złapał poczułam dreszcze i iarki ogarnęły moje całe ciało.
Gdy doszlismy już pod mój dom zeszłam z pleców Nialla i ustałam
na przeciw niego by móc jeszcze przez chwilę popatrzec w jego piękne
niebieskie tęczówki.Bylismy cicho.Bez żadnego słowa patrzylismy się sobie
głęboko w oczy.Czekałam na przepiekny moment,kiedy to pierwszy raz się 
pocałujemy.No i nadeszła ta magiczna chwila.Stała się.
Ujał moja twarz w ręcę mówiąc : ' Nie wiem co zrobiłaś,ze mną,ale 
jestem innym człowiekiem niż tydzień temu.Przy tobie czuję się szczęśliwy.
Zawsze nie mogę się doczekać
spotkania z Tobą.Gdy kończy się jedno ja już nie moge się doczekać drugiego.
Po poznaniu ciebie moje życie diametralnie się zmieniło.
Patrzę na świat z innej perspektywy.Tej lepszej.A co do moich uczuć do ciebie to powiem 
ci,że chociaż znamy się tydzień zależy mi na tobie.Jesteś wyjątkową osobą
i nie dałbym cię zamienić na kogos innego.' 
Po tych słowach moje serce zaczęło szybciej bić,a moje ciało ogarnęła fala ciepła.
W brzuchu również szalało stado motyli.
Jedyne,co zdołałam wydusić z siebie to : ' Niall ja też ' .
Po tym on się uśmiechnął i zbliżł swoją twarz do mojej.
Lekko musnął moje usta,lecz po chwili pogłębił pocałunek.
Całował mnie delikatnie,ale namiętnie.Był taki ostrożny.
Miał miękkie usta.Od tamtej pory jestem od nich uzależniona.
Całowalismy się dość długo.W pewnej chwili lekko otworzyłam oczy
i ujrzalam spadającą gwiazdę.Od razu pomyślałam życzenie.
Bylo nim to,żeby ta chwila trwała nieskończenie długo i żebym nie straciła
Niallera.
Niall : To było niesamowite.
Jessy : Wiem Niall.
Niall : Od dawna czekałem na tą chwilę.
Jessy : No i się doczekałeś .
Niall : No doczekałem i teraz chciałbym cały czas.
Jessy : Musisz wytrzymac do jutra,bo 
ja już jestem zmęczona i myslę jedynie
o położeniu się spać.
Niall : No okej widzimy się jutro.
Jessy : No tak,ale dopiero pod wieczór.
Niall : Czemu pod wieczór ?
Jessy : Po połudnu ide z dziewczynami na zakupy.
Niall : Ah no tak zapomniałem. Dobrze to dobranoc i śpij dobrze.
Jessy : Dobranoc ... czego ty jeszcze chcesz ?
Niall : Buziaka 
Jessy : No okej ;3
Dałam mu buziaka i weszłam do domu.
Coś mi odwaliło i zaczęłam śpiewać i tańcyć.
Latałam po całym domu.Po drodze wstapiłam do łazienki i odkręciłam wodę.
Gdy przeszła mi głupawka poszłam się wykąpać,przebrałam się i poszłam spać.

Przepraszam Was,że znowu taki krótki,ale nie mam za bardzo czasu . :)